![]() |
źródło |
Wiele osób niezmiennie od kilku lat pyta mnie, za co kocham Dziady, co takiego to dzieło ma w sobie, że tak je cenię i na wspomnienie tytułu iskrzą mi się oczy… Niektórzy tak bardzo się dziwią, że zaczynają uważać mnie za fetyszystkę, inni nie zagłębiają się w moją miłość do utworu, reszta dopytuje i traktuje mnie jak literackiego doradcę. No bo przecież jak można zachwycać się lekturami? (Jak w ogóle można je czytać… Przecież to są takie nudne tomiska!). Otóż można. Można lektury czytać, można się nimi zachwycać i można je na swój sposób pokochać. Będąc w gimnazjum sama miewałam momenty, w których z książkami wolałam nie mieć nic do czynienia, a co dopiero z lekturami – na ich widok przechodziły mnie dreszcze. Moje postrzeganie literackiego świata zmieniło się wraz z rozpoczęciem nauki w liceum. Wówczas literatura stała się moją opoką, w której poszukiwałam miejsca dla siebie. Ale wciąż pozostaje pytanie: dlaczego?
Po kolei:
![]() |
DZIADY CZ. IV
![]() |
W końcu nadszedł czas na interpretację mojej ulubionej części Dziadów (nie, to nie żart, jak wielu uważa, gdy o tym mówię). Trójka ma w sobie coś, co przyciąga, i nie mam tu na myśli samego przesłania. Ta część jest napisana tak umiejętnie; zaryzykuję stwierdzenie, że Mickiewicz miał na nią najlepszy pomysł. Gdyby było inaczej, pałałabym ogromną miłością do wszystkich części, podczas gdy tę wielbię ponad wszystko.
Najważniejszym punktem jest powstanie listopadowe, o którym w utworze autor nie wypowiada się wprost, ale za pomocą symboli. Idąc tym tropem, wyróżniamy poszczególne konteksty interpretacyjne.
Mickiewicz, czując się współodpowiedzialnym za współwięźniów, dedykuje im tę część; chce się zrehabilitować (podkreśla fakt, że cierpiał wraz z nimi i że łączą ich wspólne idee).
W przedmowie autor pragnie scharakteryzować rządy cara Aleksandra.
W części trzeciej Dziadów autor prezentuje martyrologię młodego pokolenia oraz rzeczywisty obraz Rosji za czasów cara Aleksandra.
Poeta jest utożsamiany z głównym bohaterem utworu z racji podobnych doświadczeń życiowych (kreacja bohatera romantycznego, czyli nieszczęśliwie zakochanego, wyalienowanego, gotowego poświęcić życie za miłość i postrzegającego ją jako harmonię dusz; idea platońskich połówek).
Motto:
Fragmenty ewangelii św. Mateusza nadają utworowi wymowę uniwersalną, przekształcają dramat w dzieło traktujące o cierpieniu, walce i tragedii narodu, ale także nadają mu wymiar ukazujący walkę dobra ze złem.
W prologu ukazuje nam się postać Gustawa jako wybranka niebios, chronionego przez Anioła Stróża. Mamy styczność z motywem onirycznym (motywem snu) oraz walką dobra ze złem (duchy po stronie lewej (złe) i duchy po stronie prawej (dobre; opozycja stron).
Autor poddaje krytyce idee oświeceniowców, wdrażając te romantyczne i podkreślając symbolikę.
Następuje moment kulminacyjny: śmierć Gustawa i narodziny Konrada, przewodnika narodu, który swoją duszę powierza Bogu.
Mała Improwizacja ukazuje Konrada jako orła spoglądającego z góry na rzeczywistość, wolnego, mogącego dokonać wszelkich zmian, któremu wizję przesłania kruk (symbol zaborcy; czerń to kolor kojarzący się ze śmiercią, a zaborca to właśnie władca śmierci).
Wielka Improwizacja to scena najważniejsza w całym utworze. Przedstawia Konrada jako samotnika, artystę, ale przede wszystkim indywiduum pragnące bezgranicznej władzy nad światem i ludźmi. Bohater podejmuje walkę z Bogiem, stawiając siebie w centrum wszechświata i podważając jego władzę.
Mesjanizm to przekonanie o wyjątkowym posłannictwie narodu bądź jednostki wobec ludzkości. Chrystianizm to porównanie ojczyzny cierpiącej do umierającego na krzyżu Chrystusa, a prometeizm to ukazanie jednostki jako buntownika i samotnika, który pragnie władzy nad światem.
O motywach onirycznych, które pojawiają się w utworze, wspomniałam przy okazji prologu, ale zamierzam ów wątek rozwinąć.
Oniryzm przejawia się w widzeniach (Ewy, ks. Piotra) oraz snach Senatora.
Przedmiotem widzeń jest zapowiedź mających nadejść wydarzeń bądź katharsis (oczyszczenie).
Najważniejsze jest widzenie ks. Piotra, które ukazuje obraz zmartwychwstania Polski niczym Chrystus (chrystianizm, mesjanizm i prometeizm łączą się tutaj, tworząc wizję marzenia sennego przedstawiającego zjawisko ponadnaturalne).
Nie wspomniałam o Freudzie, który stworzył wizję marzenia sennego, poddając analizie wszelkie motywy śniącego oraz sen jako metaforę.
Oczywiście to nie wszystkie motywy, które odnajdziemy w trzeciej części. Jest ich o wiele więcej (choćby mater dolorosa czy kwestia martyrologii i nawołania do walki o wolność ojczyzny).
Ustępu interpretować nie będę, ponieważ każdy, kto zrozumie część trzecią, zrozumie również Ustęp. Pozostawiam interpretację w waszych rękach.
Na tym pragnę zakończyć mój wywód dotyczący Dziadów i tym samym zachęcić was do zapoznania się z tym utworem. Jeżeli ktoś z was dotarł aż do tego momentu, gratuluję mu i jednocześnie serdecznie dziękuję za docenienie mojej pracy nad tworzeniem owego artykułu.
Jeśli chcielibyście podzielić się z nami własną opinią na temat utworu, prosimy o wyrażenie jej w komentarzach. Na każdy z nich odpowiemy (może uda się rozwinąć ciekawą dyskusję literacką – tak dla odmiany).
Podsumowując, kocham Dziady i nic nie zmieni mojej decyzji; podkreślam: dokładnie przemyślanej decyzji. Dziękuję mojej kochanej wychowawczyni za to, że obudziła we mnie miłość do romantyzmu i tym samym Mickiewicza.