![]() |
źródło |
Jak zareagują rodzice chłopca, słysząc różnorodne opowieści o niebie?
Tym, co powinno zachwycać czytelników, jest sposób prezentacji świata przedstawionego. Należy zwrócić uwagę na fakt, że wizja nieba została ukazana z perspektywy chłopca, dziecka, co czyni ją wiarygodną. Zadziwiające jest to, że Colton opisuje niebo, anioły i spotkanie z Jezusem bardzo skrupulatnie, a przy tym prosto, posługując się typowo dziecięcym językiem, pozbawionym zbędnych wyróżników i ozdobników. On po prostu opowiada, relacjonuje, tworzy sprawozdanie, przy czym wydaje się ono skierowane do odbiorcy potrafiącego wyciągnąć wnioski. W tym momencie muszę zaznaczyć, że to nie książka dla osób, które tematy religijne traktują z przymrużeniem oka; występuje w niej mnóstwo nawiązań biblijnych i cytatów zaczerpniętych z Pisma Świętego, które autor umiejętnie łączy z poszczególnymi częściami opowieści chłopca.
Jestem zaszczycona, że mogę trzymać w rękach całkiem nowe wydanie Niebo istnieje… Naprawdę!, to wzbogacone o różnorodne nowinki zza kulis. Znajdują się w nim wywiady, chronologia wydarzeń, zdjęcia (nie tylko te filmowe) oraz informacje dotyczące samej produkcji. Treść książki rozpoczyna wstęp stworzony na zasadzie umieszczenia fragmentów recenzji, tzw. słowa uznania dla Niebo istnieje… Naprawdę!, które doskonale wprowadzają czytelnika w atmosferę powieści. Atmosferę nieba i ziemi, sfery sacrum i profanum jednocześnie.
Sięgnięcie po tę książkę to najciekawsze doświadczenie, które przeżyłam. Niebo istnieje… Naprawdę! porusza kwestię wiary i życia zarówno ziemskiego, jak i pozaziemskiego, które postrzegamy jako magiczne, wręcz nieistniejące, bo niewidoczne gołym okiem. W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć cytat bardzo znany i powszechnie używany. Jego sens zna każdy, nie tylko wrażliwy człowiek.