![]() |
źródło |
Sobotni wieczór. Cisza. Relaksacyjna muzyka. Wino, herbata lub kawa. Świat schowany za grubą warstwą mroku, w pokoju półmrok. Jedynie wąski kawałek domowej przestrzeni, najpewniej w okolicach łóżka, rozświetlony światłem. Dobra książka. Błogi spokój. Wtem, zupełnie niespodziewanie, pojawia się jakiś impuls, myśl niosąca ze sobą jakieś imię, rys charakteru, wydarzenie. I próba przypomnienia sobie, o kogo chodzi – o kogoś rzeczywistego, a może jednak fikcyjnego? Zaraz, zaraz – tak, pamiętam! To bohater tej książki… hmm, no której…. chwila, stoi na drugiej półce, zaraz koło Lali Jacka Dehnela, mają podobny kolor. Nie ma! Nie ma? Hmm… dziwne. W takim razie z pewnością wśród książek tego wydawnictwa…. albo w jakimś innym miejscu? Tylko w którym?