![]() |
źródło |
Stephen King urodził się 21 września w Portland – miejscu wielokrotnie wykorzystywanym w literaturze. Kiedy autor miał 3 latka, jego ojciec – Donald Edwin King – wyszedł do sklepu po papierosy, by nigdy już nie powrócić do domu. Jak się później okazało, Donald założył nową (pomimo braku rozwodu). Od tamtego czasu matka Stephena – Nellie Ruth Pillsbury – wychowywała syna i jego starszego, adoptowanego brata Davida samotnie, w ubóstwie.
Książki Kinga niosły ze sobą bezwzględne, straszne pomysły, które podsuwały terrorystom sposób na organizowanie krwawych planów. Przykładem może być powieść Rage, która została wycofana ze sprzedaży zaraz po incydencie szkolnym. Okazało się, iż książka była instruktażem dla nastoletniego chłopca, który na lekcji religii w Kansas zabił troje uczniów. Sytuacja ta głosi, by twórczość Kinga czytać z rozwagą, interpretując ją na wiele sposobów i nie przenosić świata wyobraźni do rzeczywistości. Czasami lepiej, gdy obrazy powstałe w umyśle zostaną w nim na stałe.
Twórczość Stephena znalazła miejsce również w pozycjach innych autorów. W klasycznej fantastyce Neila Gaimana – autora Amerykańskich Bogów – znajdziemy nawiązanie do Carrie oraz Czarnego Domu. W Supermanie dostrzeżemy okładki horroru To, a w polskim Kłamcy Jakuba Ćwieka przeczytamy o klaunie, również pochodzącym z tej powieści.
Mogłoby się zdawać, iż los płata figle Stephenowi, by niestrudzony wykorzystywał zaistniałe sytuacje w nowych powieściach, które jeszcze nie raz zadziwią wszelkich czytelników. Życzymy więc autorowi wielu niesamowitych przygód, pomysłów i weny, aby żył oraz tworzył jak najdłużej.
Tak więc kończymy dzisiejsze śledztwo i spotykamy się w przyszły poniedziałek o 18:00. Tymczasem napiszcie w komentarzach, drodzy Sherlockowie, jaki autor was fascynuje oraz co chcielibyście o nim przeczytać. Do poniedziałku!