Trzy kobiety w zwierciadle

Luty był miesiącem Érica-Emmanuela Schmitta. Podjęłam się wyzwania i przeczytałam kilka jego utworów. Jedyny, jaki do tej pory znałam, to Oskar i pani Róża. Teraz wiem, że autor potrafi zaskoczyć zarówno formą, jak i treścią. Dziś opowiem wam o Kobiecie w lustrze… Lektura opowiada losy trzech różnych kobiet o skrajnych charakterach, a jednak połączonych w jedną historię. Czytając zastanawiałam się, co mają ze sobą te panie wspólnego, skoro żyły w różnych epokach. Nie bez powodu historia ich życia została zapisana na kartach tej powieści.
 
Tytuł: Kobieta w lustrze
Autor: Éric-Emmanuel Schmitt
Wydawnictwo: Znak Literanova

 
Jak już wspomniałam, Schmitt kojarzył mi się przede wszystkim z jedną książką. Owszem, wiedziałam, że napisał jeszcze wiele innych, ale zawsze myślałam – kiedyś przeczytam. To kiedyś nastało wraz z lutym. Weszłam do biblioteki, pod hasłem Literatura piękna obca znalazłam całkiem sporo tytułów. Wybrałam kilka cieńszych i Kobietę w lustrze właśnie. Zaintrygował mnie tytuł. Okładka raczej przeciętna, za to treść zaskakująco wciągająca. Książkę wchłaniałam po trzy rozdziały naraz, ponieważ opisane w niej są losy trzech różnych kobiet o podobnie brzmiących imionach: Anne, Hanna i Anna.

Anne, skromna dziewczyna wychowywana przez ciotkę, to mistyczka z XVI w.; wyprzedzała swą epokę spojrzeniem na Stwórcę. W tamtych czasach mężczyźni umartwiali się nosząc włosiennice, a Anne odważyła się taką postawę skrytykować. Dla niej Bóg był prostą istotą, krył się w każdej materii. Dziewczyna odkrywała go w trawie, śpiewie ptaków, zwykłych ludzkich uczynkach a ówczesny Kościół potępiał jej postępowanie. Jak się skończyła jej historia? Co miała wspólnego z pozostałymi kobietami?

Hannę, arystokratkę, poznajemy przez pryzmat listów wysyłanych do kuzynki. Dowiadujemy się z nich, że nie jest ona szczęśliwa w swym małżeństwie. Rodzina usilnie czeka na potomka, wywierając na niej presję. Kobieta otacza się samą śmietanką ówczesnego Wiednia, gardząc ludźmi żydowskiego pochodzenia. Zmienia swe nastawienie do życia, gdy poznaje psychoanalizę; opuszcza męża.  Poznaje badania nad ludzką podświadomością, która według niej jest istotną częścią wszechświata.

Nadal zastanawiałam się, co te kobiety mają ze sobą wspólnego. Poznając ich historie czytane partiami po trzy rozdziały, zaznajomiłam się również z Anną, młodą hollywoodzką aktorką  uzależnioną od alkoholu, narkotyków i skandali wokół swej osoby. Pewnego dnia uświadamia sobie, że nie chce takiej egzystencji – balansowania na pograniczu życia i śmierci. Być może dlatego po sukcesie ostatniego filmu odrzuca świetne angaże, aż do dnia w którym czyta scenariusz na podstawie życia Anne. Grając dziewczynę, bardzo wczuwa się w rolę i następuje w niej przemiana.

Trzy kobiety w zwierciadle… co mają ze sobą wspólnego? Każda jest sierotą, boryka się z problemami ówczesnego sobie świata. Zmieniają swoje życie, odrzucają miłość, przyciągają problemy, z którymi muszą się zmierzyć. Każda z tych kobiet porzuca rolę,  jaką zgotowały im czasy. Odnajdują siebie, ale nie pasują do swej epoki. Książka w swej formie zaskoczyła mnie, ponieważ każda historia przeplata się z inną, ale można je również czytać osobno, poznając życie Anne, Hanny i Anny oddzielnie. Dotychczas u Schmitta spotkałam się z krótkimi, ale bardzo wiele wyrażającymi utworami. Poznałam jeden jego dramat i zastanawiałam się, dlaczego właśnie Kobieta w lustrze podbiła moje serce? Dlatego, że lubię cofać się w czasie na kartach powieści, wyobrażać sobie, w jakich strojach w tamtych epokach się chodziło. Lubię historie bez niedomówień, a czy wy lubicie? Przekonajcie się sami.

Leave a comment



Subskrybuj przez e-mail!

Wprowadź swój adres e-mail, aby zaprenumerować artykuły naszej redakcji i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez e-mail.

Join 13 other subscribers

Czytaj pierwszy!

Czytam i recenzuję na CzytamPierwszy.pl

Rekomendacje czytelników

© 2017 Redakcja Essentia